Mam pewną drażliwą kwestię dotyczącą sklepów stokrotka-biedronka... A konkretnie zaplecza. Jest tam ścieżka, ktora znacznie skraca drogę na Osiedle Cynamonowe i nie tylko. Ale na zapleczu upodobali sobie miejsce smakosze różnych napojów rozgrzewających bardziej niż gorąca herbata z miodem i cytryną. Ślady po tych napojach widać dookoła. Jest tam pełno potłuczonego szkła, które w najlepszym wypadku może przeciąć oponę w rowerze w najgorszym zaś dość poważnie rozciąć komuś stopę czy kolano, jak się ktoś (byle nie dziecko) przewroci. Stąd prośba do współmieszkanców, straży gminnej i policji. Zwróćmy na to uwagę. Na panów, którzy nie dość, że piją w miejscu nie przeznaczonym do tego ale też nie potrafią wyrzucić pustych opakowań do kosza a tylko tłuką je bezmyślnie gdzie popadnie "upiększając" okolicę sklepów... a może ochron sklepu/OW powinna od czaasu do czasu sprawdzać teren za pawilonami?
mg
Niech każdy kto ich zobaczy, telefonuje gdzie trzeba, ale solidarnie. Niech nie zaznają spokoju a straż i policja niech też mają dość tych telefonów, to na pewno zastosują sankcje zniechęcające o których szybko w "towarzystwie" się rozniesie i będzie spokój.